Życiorys. Strona 9. | ||||||||||||||||||||||||
Pierwsza
klasa w Liceum im.Stanisława Staszica, 1949 r. Lublin.
|
||||||||||||||||||||||||
Lata nauki
w Liceum to wspaniałe "zielone
lata".Wspaniali profesorowie, niezapomniani koledzy.
Wszystko przychodziło łatwo, nie było żadnego stresu. Dziś oceniam, że nie było w szkole żadnegoprzykrego rygoru. Wszystko do czego nas "przymuszano"nie było dla nas uciążliwe, było przez nas uważane za naturalne. |
||||||||||||||||||||||||
Pamiętam, że często na lekcji czytałem jakąś
gazetkę niczym się nie przejmując! Jak można się zorientować na podstawie
zamieszczonych tu i na następnej stronie zdjęć , robiłem je często w czasie
ważnych lekcji (odpytywanie, wykład profesora, sprawdzanie listy obecności)
i nie ponosiłem żadnych negatywnych konsekwencji.
Zwłaszcza Pani profesor od polskiego wszystko mi wybaczała, sam nie wiem dlaczego, a prof. Szabelski (fizyka) za to, że byłem dobry z tego przedmiotu... |
||||||||||||||||||||||||
Bywało, że nowa lekcja zaczynała się od pytania
w moim kierunku:
" Kalinowski przygotowany do lekcji ?" Na moje "tak" - mówił: To proszę do tablicy . Udowonisz, że ... i tu padał temat. Ja oczywiście liczyłem się z takim obrotem sprawy i uczyłem się niejako awansem. Prof. Szabelski zresztą wzbudział u mnie zupełnie jeszcze innego rodzaju uczycia. Wraz ze swą żoną byli ocalonymi więzniami obozów koncentracyjnych, a tam doznali nie tylko upokorzeń, ale jeszcze przeprowadzano na nich zbrodnicze eksperymenty medyczne. Mówiło się w szkole, że Pani Szabelska ma wstawioną w nodze część z drewna. Oboje byli jak bohaterowie i męczennicy. |
||||||||||||||||||||||||
Były i
takie lekcje w pierwszej licealnej"w
plenerze" pt.
" Zapoznawanie się z trudną pracą kolejarzy ". |
||||||||||||||||||||||||
Ledwo tu co widać, ale ja na pewno jestem drugi
od lewej, na rowerze.
|
||||||||||||||||||||||||
Prace
społeczne. Porządkowanie terenu pod przyszły
park.
|
||||||||||||||||||||||||
"Wychowania obywatelskiego" "uczył" nas
młody działacz, nie wiem czego, bardzo
zarozumiały i kazał do siebie zwracać się per "towarzyszu". Jak ktoś się pomylił i powiedział: " Proszę Pana"- wtedy on wybuchał: -"Mówiłem już, że ostatni pan wyjechał z tego kraju w 1947 roku !" Była to aluzja do ucieczki Stanisława Mikołajczyka, działacza chłopskiego i vice premiera do Anglii w 1947 roku. |
||||||||||||||||||||||||
Budynek Liceum
im. Stanisława Staszica (1951r) od strony boiska.
|
A tu są "ananasy" w
drugiej licealnej klasie !
|
|||||||||||||||||||||||
Ci sami ? |
||||||||||||||||||||||||
Pierwsze zdjęcie na tej stronie od ostatniego
dzieli 38 lat ! Tam na górze pełni beztroski, humoru i niefrasobliwości a poniżej, pod obrazem Stanisława Staszica, surowego myśliciela i działacza, patrona naszego liceum, bardziej do niego pasowaliśmy niż za młodu. |
||||||||||||||||||||||||
35-cio lecie uzyskania matury. Lublin , 1988
r. |
||||||||||||||||||||||||
cd >>> |
||||||||||||||||||||||||
Home | Dzień dzisiejszy(fotografie) | Książka Gości | Strona poprzednia | |||||||||||||||||||||