Życiorys. Strona 15 | Początek studiów, pożar podczas
Wigilii i wygrany konkurs... |
||||||||||||||||||||||||
Wszyscy we troje zdaliśmy swoje
egzaminy na wyższe uczelnie: Malina na Akademię Medyczną, siostra na Politechnikę Łódzką, Wydz. Chemii Spożywczej, a ja na Wydział Elektryczny także Politechniki Łódzkiej. |
|||||||||||||||||||||||||
Pamiętam
jak musiałem kłamać na tak zwanej rozmowie kwalifikacyjnej. Dostałem
(jak
na ironię !) pytanie:
Jak "Państwo Ludowe" dba o naukowców i rozwój nauki?. Mówiłem o tym jak to jest dobrze w szkolnictwie i jak to naukowcy mogą nieskrępowanie pracować, mając równocześnie świadomość tego, że moja Mama musiała odejść z Uniwersytetu Lubelskiego za niezależne i nieskrępowane wyrażanie swoich poglądów naukowych na wykładach. |
|||||||||||||||||||||||||
Politechnika
Łódzka znajdowała się wtedy w po fabrycznych starych halach i budynkach,
ale wszystkie były usytuowane w jednym kompleksie, co znakomicie ułatwiało naukę. |
|||||||||||||||||||||||||
Byłem bardzo przejęty jak na uroczystej
immatrykulacji dostałem indeks. |
|||||||||||||||||||||||||
Na pierwszym zebraniu naszego rocznika
wszyscy studenci przedstawiali się. Niesamowitą salwę śmiechu wywołał jeden młody człowiek, bardzo wysoki i chudy i biednie ubrany, który powstawszy powiedział dobitnym głosem: JESTEM WILHELM... tu zrobił lekką przerwę i już zmienionym i ściszonym głosem dodał :Dziad ! |
|||||||||||||||||||||||||
Pierwszy
wykład z matematyki profesor rozpoczął słowami: "Proszę wysłuchajcie
mnie uważnie:
|
|||||||||||||||||||||||||
"Na
bramie tej uczelni powinien wisieć napis: TU NIKT NIKOGO NICZEGO NIE NAUCZY, PONIEWAŻ KAŻDY Z WAS SAM SIĘ MUSI UCZYĆ !" |
|||||||||||||||||||||||||
Niebawem się jednak okazało, że
miałem szczęście mieć bardzo dobrych i znanych profesorów i wykładowców. |
|||||||||||||||||||||||||
-------- |
|||||||||||||||||||||||||
Problemem
codziennym było dojeżdżanie na zajęcia, Tłok w tramwajach był okropny.
Każdy wagon obwieszony był tak zwanymi "winogronami". W ciepłe dni można było wytrzymać, ale w zimie to było koszmarne. Autobusy podmiejskie, jakie były to widać na zdjęciu. |
|||||||||||||||||||||||||
To jest tramwaj "w biegu" !
I jest zima ! (1954 r.) |
A to jest
autobus, który nie chce być "w
biegu" !!! |
||||||||||||||||||||||||
Na
uczelni nie można było się "wychylać".
Jeden z kolegów pewnego dnia przyszedł w garniturze z poszerzonymi ramionami i we wzorzystym szerokim krawacie, to mu zaraz zwrócono uwagę, że tu nie jest USA ! Do tego miał nazwisko Barłoga i tak mu zaczęto dokuczać, że zmienił go na Barski. Ale i tak wołano za nim: Ej ty Barłoga von Barski !! |
|||||||||||||||||||||||||
Malina
od początku swoich studiów dostała "w kość". Zaraz rozpoczęły
się zajęcia w prosektorium, co było dla niej bardzo trudne do zniesienia. |
|||||||||||||||||||||||||
------- |
|||||||||||||||||||||||||
Pożar podczas Wigilii ! |
|||||||||||||||||||||||||
Rodzice Maliny, gdy uznali mnie
za właściwego kandydata na męża córki zaprosili mnie na Wigilię Bożego Narodzenia. Pewnie ta pierwsza wigilia przeszłaby bez echa gdyby nie pewne zdarzenie. Przed samą wieczerzą zapalono świeczki na choince (tak, tak ! wtedy były to świeczki prawdziwe !) i zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie ( aparat miał samo-wyzwalacz). Ja jednak postanowiłem nie rozpoczynać wieczerzy dopóty, dopóki nie będę miał w pobliżu koca dla ewentualnego zgaszenia pożaru. Poczytano to jako brewerie, ale po kilku chwilach dyskusji ( niezbyt dla mnie przychylnych) otrzymałem nawet dwa koce ! Przystąpiliśmy do uroczystej kolacji. W pewnym momencie, " w jednej sekundzie" w ogniu była choinka, firanka na oknie i papiery na biurku, na którym ona stała ! Zerwałem się od stołu: - Choinkę z biurka na podłogę ! |
|||||||||||||||||||||||||
Pamiątkowe zdjęcie przed rozpoczęciem Wigilii
|
|||||||||||||||||||||||||
I tak wyszło na to, że to ja sprowokowałem
całe to zajście !!!
|
|||||||||||||||||||||||||
Studia w tamtych czasach to była
ciężka codzienna praca od wczesnego rana do późnego popołudnia. Wszystkie
zajęcia były obowiązkowe. Do tego było jeszcze "Studium Wojskowe" gdzie nie oszczędzano studentów. Ale wszystko szło dobrze zarówno Malinie jak i mnie. Znajdowaliśmy także czas na częste spotkania. Rodzice byli bardzo zadowoleni z takiego stanu rzeczy. Dostałem w nagrodę ( na imieniny 30 listopada) nowy motocykl (słynne wtedy WFM). Była to absolutna dla mnie niespodzianka. Na drugi dzień dostałem grypy i nie mogłem znieść myśli, że ten nowy motocykl stoi gdzieś w piwnicy więc postanowiono wtargać go na drugie piętro do mojego pokoju. I tak przestał do wiosny obok mojego tapczanu. |
|||||||||||||||||||||||||
Na
tym motocyklu z Maliną objezdziliśmy "pół
Polski". Byliśmy w Zakopanem, w Poznaniu na Targach Poznańskich, w Warszawie, w Gdańsku, na Mazurach i jeszcze w wielu innych miejscach. Wystarczał nam niewielki tobołek z rzeczami i prowiantem na tylnym bagażniku. |
|||||||||||||||||||||||||
1955 r. |
|||||||||||||||||||||||||
Skały pod Ojcowem koło Krakowa. Przy motocyklu oczywiście Malina. |
|||||||||||||||||||||||||
Ten fotogram pt "Dorożka" zdobył I miejsce na konkursie fotografocznym. |
|||||||||||||||||||||||||
Wygrałem konkurs fotograficzny... | |||||||||||||||||||||||||
Znajdowałem jeszcze czas na zajmowanie się fotografią. Wykonałem szereg zdjęć na konkurs fotograficzny organizowany przez Politechnikę Łódzką i wystawiłem siedem z nich. Były to fotogramy czarno białe o wymiarach 40 cm x 30 cm. Ojciec poradził mi abym za pseudonim na ten konkurs użył jego pseudonimu, którego używał podczas okupacji niemieckiej jak był w AK, a który pozwolił mu pozostać nie rozpoznanym przez Niemców. Było to słowo " Jeż". Jedno z wystawionych przeze mnie zdjęć otrzymało pierwszą nagrodę - "Dorożka". |
|||||||||||||||||||||||||
"Grudniowa noc" | |||||||||||||||||||||||||
"Mali rybacy" | |||||||||||||||||||||||||
"Wieczór" | |||||||||||||||||||||||||
"Schody" | |||||||||||||||||||||||||
"Dziewczynka" | |||||||||||||||||||||||||
"Noc w Zakpanem" |
|||||||||||||||||||||||||
cd >>> |
|||||||||||||||||||||||||
Home | Dzień dzisiejszy(fotografie) | Książka Gości | Strona poprzednia | ||||||||||||||||||||||