Życiorys. Strona 13. | Mały
dramat miłosny z hollywoodzkim zakończeniem! |
||||||||||||||||||
Moje postanowienie było silne ! Powoli i stanowczo
zabiegałem o względy wybranej dziewczyny. To był prawdziwy cios ! Dowiedziałem się, że to jest kolega z naszej klasy ! Chodziłem jak struty. Prosiłem, aby wróciła do mnie. Na nic ! Wyżebrałem,
na odczepne i pamiątkę, zdjęcie z dedykacją na odwrocie! |
|||||||||||||||||||
Zdjęcie to i dedykacja poniżej ! |
|||||||||||||||||||
Miała mi pozostać przyjazń ! | |||||||||||||||||||
Kolega, którego względami obdarzyła Malina wszędzie
się udzielał. Na szkolnym boisku robił najwięcej "szumu", na przerwach był najgłośniejszy. Wszystko to mnie wprawiało w fatalny nastrój. A do tego roześmiana, z lekkimi rumieńcami Malina ! Trudno to było znieść ! |
|||||||||||||||||||
Po kilku tygodniach takich tortur doszedłem
do przekonania, że tak nie może zostać !
Postanowiłem jeszcze raz rozpocząć walkę ! |
|||||||||||||||||||
Rozpoczęła
się wiosna. Postanowiłem się opalić, także robić wiele szumu wokół
siebie, bywać wszędzie tam gdzie jest Malina,
ale nie zwracać na nią uwagi. Wręcz demonstrować, że jej nie dostrzegam
!
|
|||||||||||||||||||
Każdą
wolną słoneczną chwilę spędzałem na dachu przybudówki naszego domu
opalając się. Pozostawałem
po lekcjach w szkole, także na boisku. Wracałem do domu dopiero wtedy
kiedy Maliny już nie było w szkole. Udawałem, że podrywam pozostałe jej
koleżanki. |
|||||||||||||||||||
Moja
determinacja w tym działaniu dała spodziewany skutek i po kilku tygodniach
takich zabiegów
mogłem objąć moją wybrankę i ją po raz pierwszy pocałować !
|
|||||||||||||||||||
Taka
mała dygresja sytuacyjna:Tak jakoś dziwnie się zdarzyło , że bez mojego
świadomego udziału opisywałem zdarzenia z 13.03.1953
roku na stronie nr. 13 "Mojego życia", i zrobiłem ją (stronę) dnia 13
kwietnia 2002 roku. |
|||||||||||||||||||
cd >>>
|
|||||||||||||||||||
Home | Dzień dzisiejszy(fotografie) | ||||||||||||||||||