W 1968 roku wybraliśmy się na wakacje letnie do JUGOSŁAWII
Mieleśmy wtedy małego Fiata 600 (produkowanego właśnie w  Jugosławii)
i przyczepkę, która roskładała się na jakby namiot na kołach - prawie przyczeta kempingowa.Wewnątrz 
były wtedy dwa wygodne miejsca do spania, stół, szafka na różne przednioty, kuchenka 
gazowa. Nie trzeba było się martwić czy podłoże jest dobre do zanocowania. 
Po złożeniu wszystko, jak widac ze zdjęć, mieściło się wewnatrz, a opływowe
 kształty nie utrudniały jazdy do tego stopnia, że nawet na górskich serpentynach przy samym 
wybrzeżu Adriatyku zapłaciliśmy mandat za przekroczenie
 dozwolonej szybkości ! Mandat był wysoki i do dziś to pamiętam !
Oto niektóre ze zdjęć jakie wykonałem na tych bardzo miło wspominanych wakacjach.
Kliknij na obrazek,  a zobaczysz więcej.
Stare_miasteczko_nad_Ariatykiem
Zatoka
Zatoki_Adriatyku.
To_jednak_ja
Dubrownik
Odpoczynek
Miasteczko_nad_Adriatykiem.
Przyczepka_camping
Koloseum_w_Puli
Malina_gotowa_do_opalania
Mostar
Odpoczynek
W_cieniu_palm...
Dubrownik
Wybrzeże_Adriatyku
Split_kawiarnia
Most
Trogir
Dubrownik_chyba...
HOME
Strona poprzednia
Obrazek
Obrazek
Meczet
Klimaty_Jugosławii
PS. Jak po wielu latach oglądam te zdjęcia to widzę wyraźnie, że mimo tego, że wycieczka była 
wspaniała to jednak nie widać na naszych twarzach radości ani relaksu po jaki pojechaliśmy.  
Oboje pracowaliśmy bardzo intensywnie w ciągu roku i taka wycieczka powinna nam dużo dać.
Jednak były to ostatnie wakacje spędzone razem.