Home | Bocian
z mojego osiedla... |
|||||
Jest 10 kwietnia 2006 roku. Warmia i Mazury , raj dla bocianów. Tu mają wszystkiego pod dostatkiem a przede wszystkim życzliwość mieszkańców tej pięknej krainy. Bocian z ulicy Rolnej bez wątpienia czuł się jak u siebie w domu. Mogłem swobodnie go podpatrywać... | ||||||
Sam
nie wiem, czy to gniazdo jest już dobre? |
||||||
Trzeba
jednak nieco go poprawić... |
||||||
....
o własnie tu nie jest dobrze... |
||||||
...a
tu jeszcze brakuje trochę.... |
||||||
Polecę
po nowe patyki.... |
||||||
...tam,
za drogą, coś się dobrego znajdzie.... |
||||||
jest,
i to sporo różnego materiału... |
||||||
...może
ten patyk się przyda? |
||||||
Nie,
lepsze będą takie drobniejsze. |
||||||
No
właśnie tego tu brakowało! |
||||||
Oczywiście nie mam pojęcia czy bocian na moich fotografiach jest samcem czy samicą, ale według znawców to najpierw przylatuje samiec i on szykuje gniazdo. Robi to zapewne niezbyt dokładnie, co zresztą widać na moich zdjęciach, bo wie, że niebawem nadleci pani bocianowa i będzie to poprawiała ( to znane jest nie tylko samcom bocianim!). Zakładam, więc, że fotografowałem pana domu, który po ukończeniu wstępnej fazy szykowania legowiska na szczycie dachu oczekuje tęsknie na swoja połowicę (zdjęcie poniżej). I tu znowu nie ma pewności, czy rzeczywiście jest to ta sama pani bocianowa za każdym przylotem na nasze tereny lęgowe, ale pan bocian oczekuje jej z niecierpliwością.... | ||||||
Niestety
nie udało mi się zobaczyć przylatującej pani bocianowej, ale pewnego dnia
stwierdziłem, że ... >>>
< tu kliknij!(zobaczysz co było
dalej..) |
||||||
Teksty
i fotografie Andrzej K. |