Jesienna "Słoneczna Polana" i spokojne Jezioro Ukiel (Olsztyn)
 
     

Tu jeszcze jest wszystko w stanie dziewiczym, naturalnym. Każdy spacerek, o każdej porze roku dawał inne odczucia. Poszedłem tam jak zwykle pchany ciekawością, jak to wszystko dziś wygląda. Chodziłem tam setki razy ... ale było to jakby za innego życia ...szczęśliwego życia z Elą...

-----

--- Mój nastrój, który mam od czasu mojej prywatnej tragedii, cały czas drzemiący w mym sercu, pasował do czasu w jakim wykonałem te zdjęcia - późna jesień mego życia już bez możliwości odnowy . . . - późna jesień w przyrodzie, . . . melancholia, chłód, opadające liście, brak śpiewu ptaków, brak kwiatów, niegrzejące słońce... cicho.

Ale po co ja właściwie idę w to miejsce?

Popatrz na te zdjęcia . . .

Niby nic nadzwyczajnego, ale te pastelowe barwy, ten spokój, wspomnienia z lata, te poplątane w gęstwinie gałęzie, spokojnie pływające łabędzie i nawet leniwie płynąca żaglówka z białym żaglem . . ..

Liście opadną a z nimi pamięć minionego lata, gałęzie okryje szron i śnieg, ale już będą pod nim pęcznieć nowe oznaki odnowienia życia. Ja jednak wiem, że nic nie wymaże moich przeżyć - narastają jak słoje fotografowanych tu drzew.

Zapraszam do obejrzenia tych widoczków, ale nie śpiesz się, spójrz w "głąb" każdego zdjęcia, bo to uspakaja, a nasze życie składa się ze zwyczajnych a nie fajerwerkowych dni, a natura w swej niepodrasowanej formie jest najpiękniejsza.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Foto Andrzej Kalinowski